Witajcie Kochani :)
Ruszyliśmy dzisiaj z kopyta... w końcu..... :)
Na dzień dobry przyjechała dachóweczka o 8 rano :)
A i chłopcy ruszyli z kopyta :) Oczywiście polatałam już z aparatem i pierwsze efekty poniżej :)
narożnik domu - widok od tyłu :)
powstający narożnik garażu :)
W późniejszym czasie zamieszczę kolejne zdjątka :) Cieszę się bardzo, że zaczęliśmy :) Oby już teraz wszystko dobrze i do góry szło :)
Do następnego wpisa :)
Pozdrawiam :)
Marta :)
PS. Zapomniałam. Dla miłośników grzybów poniżej fotka z wczorajszych 3-godzinnych zbiorów - Rafał się wybrał na przejażdżkę na grzyby. Nie ma tego zbyt wiele, ale zawsze coś :) I moje dzieło - patisony marynowane :)
;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;
godzina 14:30 postępy:
;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;
Godzina 16:45 stan na koniec dnia :)
Zaczęli chłopcy od garażu. Więc tą stronę mamy już prawie skończoną. Śmiali się ze mnie, że tak ciągle z aparatem latam. Ale budować się będę tylko raz w życiu - przynajmniej taki mam zamiar i muszę mieć MNÓSTWO zdjęć. Za 20 lat siądziemy sobie z mężusiem - patrz jak to kiedyś było fajnie, budowa krok po kroku.
Mam nadzieję, że Was nie zanudzam. Ale wróciła mi radość budowania... ciekawe na jak długo :)
Pozdrawiam i na dziś to już na pewno koniec :)
Pa pa :)