128. DACH - dzień VIII
Dzisiaj nie mam weny twórczej do opisywania .... Nie wiem czemu.... Może przez śnieżek, który dzisiaj prószył... i zimny wiatr...
W każdym razie Dachowcy przeszli już na drugą stronę (mocy) domu :)
A murarze przyjechali umyć komin i pościągać swoje rusztowania. Także z murarzami już się pożegnaliśmy :) Bardzo solidna i porządna firma :)
A oto fotki :)
No i kominy - po lewej umyty na gotowo, po prawej jeszcze brudny :)
To chyba na dzisiaj tyle...
Podziwiam tych naszych Dachowców, dzisiaj na prawdę było bardzo zimno. Co prawda było 0 stopni, ale przez wstrętny, silny wiatr odczuwało się niższą temperaturę
Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających :)
Marta :)