158. Prądowania ciąg dalszy :)
Dobry dzień :)
Dzisiaj jestw sumie 4 dzień prądowania Feniksa.
Mamy na gotowo zrobioną kuchnię, salon i gabinet na dole. Dzisiaj będzie się jeszcze robił hol na dole.
Fajnie to wszystko wygląda, puszki osadzone. Miałam ogromny problem żeby kupić otwornicę do betonu na puszki 90-tki. Ja nie wiem, standardowe puszki a nie można dostać. Dopiero w ostatnim możliwym sklepie w obrębie 10 km od naszej wioski dostałam otwornicę do metalu. I dzięki temu mogli moi elektrycy działać.
Odezwał się też hydraulik nr 2 z wyceną. Wyszło 22 tysiące bez pieca oczywiście. Jest tańszy od poprzednika ale przede wszystkim jest bardziej kontaktowy. Mówi zrozumiale, ma fajne pomysły, tylko robociznę ma droższą. Zakrzyczał 6000 zł i niestety nie do negocjacji :) Ale trudno. Dzisiaj do niego zadzwonimy i się umówimy :)
Także jak narazie wszystko w miarę dobrze się układa. Oprócz tej durnowatej wody, tzn wodociągów. Ale sytuacja opanowana, Teściu przejął pałeczkę. Ale to już chyba pisałam... nie pamietam :)
Miłego dzionka Wam Blogowicze życzę, pracujcie pięknie na budowach. Pogoda sprzyja póki co, wszystko ładnie schnie i aż się chce pracować :)
Pozdrawiam gorąco jak temperatura na dworze :)
Marta :)