237. Działamy, działamy :)
Witam wszystkich Blogowiczów w to piękne niedzielne przedpołudnie. Słoneczko świeci, jest bardzo przyjemne 17 stopni, żyć nie umierać. Mąż z kumplem na męskim wypadzie do lasu, więc ja obleciałam cały dom i nacykałam zdjęcia, zrobię wpis... :)
Zacznę od tego, że wczoraj była nasza PIERWSZA parapetówka :) Cudowni goście z Grodkowa, spartańskie warunki do goszczenia, ale było świetnie. Zawsze się mówiło, że najlepsze imprezy dzieją się w kuchni, więc potwierdzam, kuchnia duża, wszyscy się zmieścili. Jak mówi mój teściu : "jeszcze babka by wlazła" :) Dostaliśmy bardzo praktyczny prezent i PRZEPYSZNE truskawki :)
Wczoraj też zamontowany został BALKON nad wykuszem. Jesteśmy z niego MEGA zadowoleni. Jest dokładnie taki jak chcieliśmy, w stylu bawarskim. Jestem w nim poprostu zakochana :)
Zupełnie inaczej teraz wygląda domek :)
Przed domem zamieszkały też jeże :)
numer domu też w końcu znalazł swoje miejsce :)
Kolejna nowość, pod koniec sierpnia nasza ulica została zasfaltowana
A w domku.....
W domku mężuś wykończył kominek, trzeba założyć tylko kratki wentylacyjne
brudne prace w tym rejonie zakończone, więc mogłam odkryć schody. Oj ponad rok były zakryte
Pomalowany wiatrołap, kolorowo od samego wejścia :)
Pozostało już tylko pomalować ściany w salonie i położyć panele. Faktycznie duuuużo więcej się działa i dzieje, odkąd mieszkamy. Wszystko jest bardziej proste, łatwiejsze. TO BYŁA DOBRA DECYZJA :)
Tym miłym akcentem na dzisiaj się z Wami żegnam życząc przyjemnej niedzieli i całego nadchodzącego tygodnia :) Przesyłam mnóstwo pozytywnej energii :)
Pozdrawiam
Marta :)